Dziś, zupełnie przypadkiem znalazłem filmik, nakręcony wiele lat temu.
Jak zauważyłem na nim… Jeszcze byłem SZCZUPŁY:)
Była to ogromna przyjemność pracować z całą ekipą i aktorem, którego jako dziecko uwielbiałem (zresztą, kto Pana Gołębiewskiego nie uwielbiał?).
Na planie filmowym był też piesio, którego widzieliście także w kilku filmach…
Ech. Piękne czasy. Jeszcze wtedy Polska nie była tak podzielona, pełna jadu, nienawiści, złości…