Dziś media w Polsce podjęły prostest, przy którym włos się na głowie jeży.
Pierwsze skojarzenie dla ludzi z mojego i starszego pokolenia to: Stan Wojenny.
Na szczęście narazie (!) to nie jest stan wojenny a tylko protest,
który bardziej „namacalnie” pokazuje ludziom, co to znaczy jak PiS doprowadzi do BRAKU WYBORU.
Człowiek, to niestety dziwny twór natury. Niby ma wyobraźnię (która niestety najlepiej sprawdza się w wynalazkach do wzajemnego zabijania) ale MUSI DOŚWIADCZYĆ, ŻEBY ZROZUMIEĆ.
Dołączyłem do tego protestu z jednego powodu:
DZIŚ OFICJALNE „WIELKIE” MEDIA A JUTRO SPOŁECZNOŚCIOWE I INNE.
Dziś możecie sobie powiedzieć „Ach! Obejrzę sobie na kabłówce coś z zagranicy” albo „Ech! Wrzucę YouTube i wszystko gra!” ale jutro może się okazać, że będziecie mieć tylko TVPis i Radyjo.
Pora uświadomić sobie, że mamy do czynienia z postępującym faszyzmem i dyktaturą.
Jednakże powiem Wam szczerze… Przestałem mieć nadzieję, że do Polaków COKOLWIEK DOTRZE.
Widocznie historia musi się powtórzyć.
P.S. W związku z tą sytuacją miałem pewną wizję (sen), która gdzieś jest zapisana w internecie. Zbagatelizowałem ją. No cóż. Następna SPEŁNIONA WIZJA/PRZEPOWIEDNIA.
Jasnowidz i Hipnotyzer Wojciech Glanc
