Niestety, pomimo dobrych chęci nie udało się dzisiaj przeprowadzić live z wrożbami „walentynkowymi”. Po trzech próbach, trzeba było odpuścić.
Coś zrywało. I nie wiem, czy to wina mojego dostawcy internetu, serwisu przekazującego stream dalej czy YT samego w sobie.
Zrywało i koniec.
Możecie sobie wyobrazić moje wkurzenie.
Niestety to są sprawy poza moimi możliwościami.
Jak to mówią „darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby” a takowym „darowanym koniem” są takie serwisy.
Tak więc… Trudno. Nie dało rady pomimo ogromnych chęci.
Może uda mi się chociaż wkleić na YT link do tego wyjaśnienia…
Do zobaczenia! Nadrobimy!
MIĘDZY INNYMI DLATEGO ZAPRASZAM DO NEWSLETTERA!